Wywiady
Typography
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Nadużywanie zwolnień lekarskich (L4) to narastający problem, który dotyka zarówno pracodawców, jak i budżet państwa. Według danych firmy doradczej Conperio, specjalizującej się w problematyce absencji chorobowych, aż 37% kontroli przeprowadzonych latem 2024 roku wykazało nieprawidłowości związane z wykorzystywaniem L4. Wskaźnik absencji w kontrolowanych firmach w lipcu wyniósł 8,44%, co stanowi wzrost o niemal 2 punkty procentowe w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Problem nadużyć staje się coraz bardziej powszechny, a planowane przez rząd zmiany przepisów mogą nie przynieść oczekiwanych rezultatów w jego ograniczeniu.

Rosnąca skala nadużyć i jej koszty

Dane z Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców wskazują, że w pierwszym półroczu 2023 roku firmy wypłaciły 6,2 miliarda złotych na wynagrodzenia chorobowe. Dla porównania, za cały poprzedni rok kwota ta wyniosła 10,9 miliarda złotych. Zjawisko to generuje ogromne koszty, które ponoszą zarówno państwo, jak i przedsiębiorcy. Pracodawcy muszą mierzyć się z konsekwencjami nieobecności pracowników, co prowadzi do zakłóceń w produkcji, konieczności organizowania zastępstw oraz trudności w realizacji zamówień.

Według Conperio, około 40% z 40 000 kontrolowanych rocznie zwolnień lekarskich budzi wątpliwości co do ich zasadności. Firma podkreśla, że obecna skala nadużyć i koszty wypłacanych świadczeń chorobowych stanowią poważne obciążenie dla polskiej gospodarki. Problem ten wynika nie tylko z zachowań pracowników, którzy coraz częściej traktują L4 jako dodatkowy urlop, ale również z ograniczonych możliwości Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) w zakresie skutecznej kontroli osób przebywających na zasiłku chorobowym.

  • „Nasze wieloletnie doświadczenie i obserwacje pokazują, że społeczne przyzwolenie na nadużywanie L4 w Polsce rośnie. Dla wielu osób zwolnienie chorobowe staje się sposobem na dodatkowy urlop czy dodatkowe zarobki” – podkreśla Mikołaj Zając, prezes Conperio. „To najwyższy czas, aby rzetelnie pochylić się nad przepisami w tym zakresie” – dodaje.

Najczęstsze przypadki nadużyć

Nadużycia na L4 przyjmują różne formy. Najczęściej dotyczą remontów domowych, malowania mieszkań, prac w ogrodzie czy spożywania alkoholu podczas zwolnienia. Pracownicy często tłumaczą swoje zachowanie, twierdząc, że „chory może chodzić”, co interpretują jako zgodę na wykonywanie dowolnych czynności.

Kuriozalnym przykładem jest przypadek nauczycielki, która przebywała na zwolnieniu chorobowym w jednej szkole, jednocześnie pracując w innej. Tłumaczyła, że zwolnienie dotyczyło tylko jednego miejsca pracy. Zdarza się również, że pracownicy podczas zwolnienia wyjeżdżają na wakacje. Podczas jednej z kontroli okazało się, że pracownik przebywający na zwolnieniu chorobowym nad morzem był nieobecny w miejscu zamieszkania, bo – jak sam przyznał – był na zakupach. Paragon pochodził z nadmorskiej miejscowości, co jasno wskazywało, że pracownik wykorzystywał zwolnienie na wakacyjny wyjazd.

Planowane zmiany przepisów

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad reformą przepisów dotyczących zwolnień chorobowych. Jedną z proponowanych zmian jest przejęcie przez ZUS finansowania absencji chorobowej od pierwszego dnia niezdolności do pracy. Inną propozycją jest podniesienie wysokości świadczenia chorobowego z 80% do 100% wynagrodzenia.

Mikołaj Zając zwraca jednak uwagę na potencjalne zagrożenia, które mogą wynikać z tych zmian. Jego zdaniem, proponowane przez polityków reformy mogą przyczynić się do zwiększenia dziury budżetowej, stając się jej pierwszym i największym składnikiem. Dodatkowo, mogą one jeszcze bardziej zwiększyć odsetek osób, które będą nadużywać zwolnień chorobowych, co wpłynie negatywnie na postawy Polaków wobec pracy i źródeł finansowania.

  • „Zmiany proponowane w obecnym kształcie mogą spowodować trwałe zmiany w podejściu do pracy. Zamiast zachęcać do jej wykonywania, mogą prowadzić do jeszcze większych nadużyć” – wyjaśnia Zając. Jego zdaniem, skuteczniejszym rozwiązaniem byłoby zaadresowanie problemu nadużywania L4 u źródła oraz wprowadzenie kompleksowej pomocy dla pracodawców, na przykład poprzez wsparcie w zakresie kontroli pracowników przebywających na zwolnieniach.

Potrzeba szerokich konsultacji

Eksperci apelują o szerokie konsultacje społeczne z przedsiębiorcami oraz przedstawicielami rynku pracy przed wprowadzeniem jakichkolwiek zmian. Proponowane reformy, choć idą w dobrym kierunku, mogą okazać się niewystarczające, jeśli nie zostaną dokładnie przeanalizowane i dostosowane do rzeczywistych potrzeb rynku.

  • „Wszelkie dążenia do wyeliminowania nieprawidłowości związanych z niewłaściwym wykorzystywaniem zwolnień chorobowych są pożądane. Przepisy są przestarzałe i wymagają dostosowania do współczesnych realiów. Jednak kluczowe jest, aby zmiany w pierwszej kolejności skoncentrowały się na eliminacji patologii związanych z nadużywaniem L4 przez pracowników” – podsumowuje Mikołaj Zając.

Wprowadzenie skutecznych reform może przyczynić się do zmniejszenia skali nadużyć i odciążyć budżet państwa oraz przedsiębiorców, jednak wymaga to przemyślanego podejścia i współpracy wszystkich zainteresowanych stron.

 

REKLAMA